October 06, 2011

Brad alteration

For quite a time I've been admiring many "scrapbooking blogs" and pondering creation of one of my own. Being a little bit lazy and a little bit unsure I have waited until today. Finally, this blog was inspired by winning a first place in brad-make-over challenge "Something from Nothing" on http://stonogi.blogspot.com/ . So, here it is, my place for some scraps I make every now and then.

Już od jakiegoś czasu podziwiałam różniste skrapowe blogi i myślałam czy by sobie takiego nie sprawić. Będąc trochę leniwa, trochę niepewna, trochę generalnie rozchełstana, zwlekałam aż do dzisiaj. A do stworzenia wlasnego miejsca zainspirowało mnie zajęcie pierwszego miejsca w wyzwaniu "Coś z niczego" na http://stonogi.blogspot.com/ , gdzie trzeba było przerobić starego lub brzydkiego ćwieka. Tak więc, oto moje miejsce na skrapki, które tworzę od czasu do czasu.




Below, not so pretty, not so useful brad I decided to alter for the challenge.

A poniżej ćwiek, który nie byl ani ładny, ani przydatny, który postanowiłam ulepszyć na wyzwanie.




I painted my brad with some black acrylic paint, cut out small clock from paper, glued it on top of the brad and covered it with Glossy Accents (which I absolutely adore :)

Ćwiek pomalowałam czarną farbą akrylową, po czym przykleiłąm do niego wycięty z papieru zegarek, na koniec pokrywając ćwiek Glossy Accents (uwielbiam to cudeńko :)




And here is final effect - brad-clock on kind of manly card.

A oto efekt - ćwiek-zegarek na cokolwiek męskiej kartce.



3 comments:

  1. Dziękujemy za udział w naszym wyzwaniu, papiery wyślemy jak najszybciej, pozdrawiamy

    ReplyDelete
  2. genialna zmiana! a kartka świetna! zwalił mnie z nóg pomysł z łańcuszkiem!

    ReplyDelete
  3. Świetna! Podoba mi się jak zachowujesz proporcje. Masz świetne wyczucie, prace nie są skromne a nie są przeładowane ozdobnikami. Mistrzostwo! Jestem Twoją fanką!

    ReplyDelete

Thanks for your comment / Dziękuję za komentarz